Powrót


dnie i noce
promienie życiodajne słońca
lśnienia księżyca i gwiazd
dnie w trudzie pracy
w znoju codziennego potu
noce pełne snów i wypoczynku
są jednak noce bez snu
pełne zadumy
rozszalałych myśli
dzikich marzeń
w moich nocach przychodzi miłość
w smaku ust wilgotnych
w krągłości piersi
spełnieniu dotyku
stajesz zjawą cudowną
przychodzisz z mgieł zapomnienia
stopami rozgarniasz pragnienia
ścielące się jak łąki pełne kwiecia
i nie wiem czy sen to
czy jawa
boję się obudzenia
porannego chłodu
ale cisza nocy pozostaje
głęboko w duszy schowana